Poznaj 21-latkę, która ma wpływ na pokolenie influencerów na Instagramie
O 15, Influencer założyciel i dyrektor generalny Ben Jeffries założył już swoją pierwszą firmę. Nazywała się Breeze i była to firma odzieżowa odnosząca skromne sukcesy, zrodzona ze slangu, którym on i jego przyjaciele zwykli się rzucać. To była niewielka firma, ale dostarczyła iskry inspiracji, która skłoniła Jeffriesa do zbudowania Influencer, jednej z największych brytyjskich firm zajmujących się marketingiem influencerów. Ma teraz 21 lat.
Główną zaletą Influencera jest to, że zapewnia marketerom platformę dostępu do bogatego zasobu wysokiej jakości influencerów w mediach społecznościowych. Influencer to coś więcej niż zwykła książka kontaktowa. Zapewnia zarówno influencerom, jak i markom pełne raporty analityczne z kampanii, a także oferuje porady, jak najlepiej wykorzystać partnerstwo. Działa jak agencja, ale wspiera ją duża platforma cyfrowa i katalog — Jeffries myśli o niej jako o agencji marketingu cyfrowego z platformą SaaS opartą na danych. Ta platforma jest dostosowana do Influencerów i jest bardziej wszechstronna niż jakakolwiek inna platforma na rynku.
I odwrotnie, w wieku 15 lat należałem do zupełnie nieudanego zespołu i byłem zbyt zestresowany egzaminami GCSE, by myśleć o założeniu firmy. W wieku 21 lat byłem w podobnej sytuacji, ale tym razem martwiłem się, że skończę pracę magisterską i gorliwie szukałem pracy dla absolwenta. Ale prawdopodobnie dlatego nie odnoszę takich sukcesów jak niektórzy młodzi przedsiębiorcy, z którymi rozmawialiśmy w przeszłości.
CZYTAJ DALEJ: Najlepsze brytyjskie startupy
Ożywienie influencera
Nie była to jednak prosta droga do sukcesu. W wieku 15 lat Jeffries zdał sobie sprawę, że w Breeze jest okazja, by spróbować czegoś nowego, ale nie wiedział, że doprowadzi to do utraty wszystkich pieniędzy, rezygnacji z uniwersytetu i ostatecznego odwrócenia losu.
„Jako mały chłopiec wiedziałem, że nikt tak naprawdę nie lubi oglądać reklam” — wyjaśnia mi. „Jedną z rzeczy, które prawie wszyscy kochają, jest poparcie celebrytów. Gdybym zobaczył Ronaldinho w butach piłkarskich, naprawdę chciałbym mieć te buty piłkarskie. Problem w tym, że jako start-up nie było mnie stać na Ronaldinho.
To wtedy Jeffries zdał sobie sprawę, że celowanie w małe gwiazdy z zapalonymi, ale małymi fanami było bardziej lukratywną okazją niż celowanie w megagwiazdy. Stąd zwrócił się do „mikrocelebrytów”, aby pomóc im promować jego produkty. „Większość tych małych celebrytów nie odpowiadała na moje telefony lub nie wiedziała, jak ponosić koszty” — wyjaśnia Jeffries, gdy omawiamy trudności z dotarciem do tej, wówczas niewykorzystanej, części społeczeństwa celebrytów.
Słynne selfie Ellen z rozdania Oscarów było opłaconą promocją społeczną firmy Samsung
„Gdybym poszedł do dużej agencji marketingowej i powiedział: „patrz, czy możesz mi pomóc dotrzeć do tych ludzi?” powiedzieliby, że potrzebuję początkowego budżetu w wysokości 20 000 funtów. Jako 16-latek ze start-upem po prostu nie miałem 20 000 funtów”.
Zdecydowawszy, że łatwiej będzie spróbować wypełnić tę lukę samodzielnie, niż po prostu trzymać się obecnego modelu marketingu w mediach społecznościowych, Ben zdecydował się na nowy pomysł na biznes – Influencer. Jego pierwszym celem było zbudowanie platformy, wykorzystując pieniądze, które zaoszczędził podczas pracy latem i przez rok przerwy. A 10 000 funtów później wydał pieniądze na zbudowanie platformy sprawdzającej słuszność koncepcji wraz z firmą deweloperską w Indiach.
Nie wszystko poszło jednak zgodnie z planem.
Jeffries miał 18 lat, stracił pieniądze i miał rozpocząć studia
Po miesiącach pozytywnych i zachęcających projektów produktów komunikacja ucichła. Kilka miesięcy później otrzymał wiadomość e-mail z informacją, że rozwój jest „niemożliwy” i że przełknęli pieniądze, powołując się na koszty pracy.
W tym momencie Jeffries miał 18 lat, stracił wszystkie swoje pieniądze i miał rozpocząć studia na niskim poziomie po roku przerwy, który ostatecznie nic nie dał.
Powrót na własną rękę
Oczywiście historia Jeffriesa na tym się nie kończy. Po przekształceniu Influencera w prostą koncepcję w stylu agencji podczas studiów na kierunku Business Administration w Bath, wykorzystał swój sześciomiesięczny okres stażu, aby zrealizować swój pomysł na biznes. Po ukończeniu trzymiesięcznego okresu w Shell, przez pozostałe trzy miesiące skupił się na Influencerze. To właśnie te trzy miesiące zmieniły jego życie.
„W ciągu tych trzech miesięcy umieściłem Influencera na CrowdCube iw ciągu 24 godzin byliśmy w pełni finansowani w wysokości 100 000 funtów”, wyjaśnia mi z poczuciem radości w głosie. „W ciągu trzech dni (od rozpoczęcia kampanii) osiągnęliśmy 152 000 GBP od 139 inwestorów”.
Być może było to niewielkie finansowanie, ale te pieniądze były więcej niż wystarczające, aby mógł zrealizować swoją wczesną wizję Influencera. To było więcej niż wystarczające, aby zdecydował, że nadszedł czas, aby rzucić studia i skupić się na swoim wymarzonym projekcie w pełnym wymiarze godzin.
„Bath University całkowicie rozumiał moją rezygnację. Nauczyciele powiedzieli: „weź dwuletni urlop naukowy i zobaczymy, jak sprawy potoczą się później”. Nigdy nie wrócił, ale Influencer nadal się rozwija.
„Opracowujemy oparty na danych rynek SaaS” — odpowiada Jeffries na pytanie, co stało się z pieniędzmi. „Umożliwia markom bezpośrednie łączenie się z naszymi twórcami treści, umożliwiając im cały proces (marketingowy) od początku do końca na naszej platformie”.
Analityka, którą udostępnia platforma Influencer, obejmuje wszystko, wyszczególniając indywidualny koszt na milę lub zaangażowanie każdego influencera użytego w kampanii, wraz z tym, jak skuteczna była ta kampania pod względem zwrotu z inwestycji. „(Nasza platforma) polega na pomaganiu szefowi marketingu w pokazywaniu dyrektorowi generalnemu, co osiągnął za pośrednictwem Influencera”.
Ale kim są ci „influencerzy”, do których Influencer zapewnia markom dostęp? “Postrzegam (influencerów) jako nowych fajnych dzieciaków w szkole, którymi każdy chce być. Nie są tak naprawdę znani z tego, że występują w programie telewizyjnym lub drużynie sportowej; są znani, ponieważ dostarczają treści, które są interesujące i inspirujące dla innych.
„Jeśli przedstawią rekomendację, działasz zgodnie z nią, ponieważ chcesz być taki jak oni”.
CZYTAJ DALEJ: Czy bańka YouTuberów wkrótce pęknie?
Jego podsumowanie dość zgrabnie trafia w sedno. Jedno spojrzenie na YouTube, Instagram, Facebook czy Twitter i wszędzie zobaczysz te osobowości. Tysiące obserwujących, a jednak żaden z nich nie jest znany z tego, że jest kimś innym niż oni sami – choć jest monetyzowaną wersją siebie. „Wszyscy ci influencerzy zyskują dużą liczbę obserwujących w swojej konkretnej niszy. Stają się specjalistami w przemawianiu do tych docelowych odbiorców – dlatego mają tak wielu obserwujących”.
Różnica influencerów
Marketing wpływowy nie jest tak naprawdę niczym nowym dla działających obecnie marketerów – więc co odróżnia Jeffriesa i jego firmę od innych usług, takich jak Takumi? Po pierwsze, Influencer ma szersze kompetencje niż ten startup zajmujący się marketingiem influencerów skupionym na Instagramie, ale Jeffries również podchwycił trend influencerów na długo przed tym, zanim stał się normą marketingową. Wciąż wyprzedza konkurencję, a jego intensywna pasja do tego, co robi, jest wyczuwalna – nawet przez rozmowę przez Skype.
Dla Jeffriesa Influencer polega na ustanowieniu równowagi i dialogu między influencerami a markami. Zamiast po prostu umożliwiać markom kupowanie czasu i dostępu do konta influencera, jego biznes polega na tworzeniu trwałych więzi i pomaganiu w ulepszaniu kampanii marketingowych.
„Jedną z rzeczy, które zauważyliśmy, jest to, że influencerzy coraz dokładniej określają rodzaj marki, z którą będą się łączyć”, wyjaśnia, odpowiadając na pytanie, dlaczego tak ważne jest dążenie do partnerstwa z marką. „(Influencerzy) nie chcą, aby ich obserwujący czuli się wykorzystywani przez promowanie marek, które zwykle nie są powiązane z ich kanałem. Jeśli zaczną promować niewłaściwe produkty, ich zwolennicy po prostu pójdą gdzie indziej.
“Musi to być sytuacja korzystna dla wszystkich influencerów, marek i obserwujących”.
Nie chcąc wymieniać nazwisk i wskazywać palcami, Jeffries zwraca również uwagę, że wielu jego konkurentów ma tendencję do zmuszania wpływowych osób do marek. „Marki mówią„ mamy 2000 funtów ”, a agencja mówi„ oto influencerzy, na których możesz sobie pozwolić ”- co jest po prostu błędne”.
Podejście Jeffriesa do influencer marketingu oznacza, że zauważył wiele retencji zarówno marek, jak i influencerów korzystających z jego usług. Wielu poleca platformę innym, a niektóre marki odmawiają współpracy z influencerami, którzy się do nich zwrócą, chyba że najpierw przejdą przez Influencer – i odwrotnie.
„Mamy silne relacje z naszymi influencerami. W miarę zwiększania skali dość łatwo jest stracić z nimi kontakt – co nie jest dobre. Prowadzimy czaty, aby dowiedzieć się, jakie marki chcą, abyśmy dla nich kierowali. Chodzi też o to, aby ich uszczęśliwić”.
Chodzi o jakość ponad ilość. Posiadanie dużej liczby influencerów dostępnych dla marek byłoby świetną postacią, ale nikt nie chce prowadzić niechlujnych kampanii. „Nie chcemy nikogo po prostu wpuścić na platformę” — wyjaśnia Jeffries. „Mamy określony limit 10 000 lub więcej obserwujących ze wskaźnikiem zaangażowania powyżej 3%.
„Wolałbym mieć platformę wypełnioną jakością, a nie ilością. Nie chcę, aby marka przychodziła na naszą platformę i starała się znaleźć influencera, z którym chciałaby współpracować, jednocześnie przeglądając kolejne strony. Wolałbym, żeby mieli trudności z wyborem między trzema lub czterema osobami”.
Wpływanie na przyszłość
Influencer jest na fali wznoszącej. Zespół przyjął ostatnio wielu nowych pracowników, a ich platforma przeszła na kolejny etap rozwoju od czasu, gdy z nimi rozmawiałem. Ale jestem pewien, że już zdałeś sobie sprawę, że Jeffries ma większe marzenia związane z biznesem.
„(Influencer marketing) to ogromny rynek, a fakt, że (Influencer) to nie tylko katalog – jesteśmy agencją – (oznacza), że widzę, jak rozwijamy się jeszcze bardziej w nadchodzących latach. Będziemy tam, aby uzyskać praktyczne wsparcie lub sami przeprowadzimy kampanię na platformie – podoba nam się również strona agencyjna”.
Ma wizje pojawiających się nowych platform społecznościowych i wkraczających Influencerów, aby pomóc pielęgnować wpływowych ludzi korzystających z tych platform. W perspektywie krótkoterminowej skupia się na integracji Instagram Stories i Facebook Live bezpośrednio z platformą.
Ma już słowo kluczowe SEO wraz z nazwą marki, ale to mu nie wystarcza – chce być punktem kompleksowej obsługi influencer marketingu. „Naprawdę widzę, jak stajemy się popularnym miejscem marketingu studentów”.